W Hiszpanii istnieje sieć hoteli o wysokim standardzie, zwana Paradorami. Została założona przez króla Hiszpanii Alfonsa XII w latach 20. ubiegłego wieku. Celem było promowanie turystyki w kraju, a hotele tworzono w zabytkowych, urzekających pięknem miejscach. Były nimi pałace (alkazary), zamki i klasztory.
Paradores
Przykładem takiej adaptacji jest Parador de Carmona – hotel stworzony w alkazarze zbudowanym przez Piotra I Okrutnego w XIV wieku. Była to jego rezydencja, którą zlokalizował ze względów bezpieczeństwa na wysokim klifie. Dzięki temu z balkonów rozpościera się piękny widok na okoliczne, bezkresne pola. Alkazar w Carmonie otoczony jest grubymi murami obronnymi, barbakanem.

Pałac zbudowany jest w stylu mudejar i był ulubionym miejscem Piotra I, króla Kastylii. Podobno bardziej go sobie cenił niż wzniesiony również przez siebie słynny alkazar w Sewilli. Połączenie stylu romańskiego z gotyckim urzeka pięknymi, rzeźbionymi ścianami przypominającymi haftowane tkaniny lub koronki. Zaczerpnięte z mauretańskiej architektury łuki i filary otaczają klasyczny dziedziniec w kształcie prostokąta z obowiązkową fontanną.

Ach ten mudejar…
W pałacu w Carmonie widać pełnię (choć w miniaturze) stylu mudejar. Są tu nie tylko stiuki, koronkowe ściany, ale też stosowane u schyłku stylu, w wieku XVII, ozdobne kafelki azulejos.

Dziś znajduje się tu elegancki czterogwiazdkowy hotel z restauracją i zewnętrznym basenem. Wnętrza zaprojektowane są przez dwóch projektantów z Madrytu Erico Navazo i Pepe Leal (www.ericonavazo.com) i utrzymane w stylu hoteli arabskich.

Bogactwo faktur i tkanin jest tu mocne i zaskakujące. Każde pomieszczenie na parterze ma swój odmienny klimat. Połączono tu współczesny maksymalizm z arabskim bogactwem oraz nowoczesnymi elementami zawierającymi metal i szkło.

Złote, niskie i miłe w dotyku fotele zachęcają, by przysiąść na kawę.

Miękkie meble swój wygląd zawdzięczają architektom z Madrytu, którzy pokryli je nowoczesnymi tkaninami hiszpańskiej marki James Malone o Guell Lamadrid. Nienachalne oświetlenie dodaje uroku i ociepla atmosferę. W gorący dzień można znaleźć ukojenie na pięknym wewnętrznym patio, którego jasny kolor wprowadza przyjemny nastrój.
Carmona i jej cudowny alkazar znajduje się tylko godzinę drogi od Sewilli. Wpadłam tu na małą czarną. Kawa w takich wnętrzach smakuje wyśmienicie! Na pewno tu wrócę z pozostałymi dziećmi. Marii, małej miłośniczce wzorów i deseni, bardzo podobały się geometrie na poduszkach i kanapie. Mogę się domyślać, że znów chętnie mi potowarzyszy.
Adiós Carmona, hasta luego!

No a przede wszystkim widac, jak maria delektuje sie stylem i z upodobaniem sledzzi kazdy architektoniczny wystroj! Pozdrawiam, cieszcie sie obcowaniem z tym pieknem, ono zostaje w duszy na cale zycie