Nasz, dotychczas nieporadny niemowlak uwielbiający noszenie, spanie i jedzenie, ma coraz większy apetyt na poznawanie świata i odkrywa przyjemność z zabawy. Przerwy między drzemkami są już na tyle długie, że warto wprowadzić kolejne rytuały. Koncentracja na zabawie jest jeszcze krótka, ale wierzcie mi: trening czyni mistrza!
Dłonie
To ważny czas w rozwoju dłoni, która zaczyna otwierać się, umożliwiając chwycenie przedmiotu. Dlatego głaszcz zewnętrzną jej stronę, aby pobudzać ją do otwarcia. Nie wkładaj na siłę przedmiotów w małe rączki, żeby nie utrwalać odruchu chwytnego (powinien on wygasnąć około 4. miesiąca).
Niemowlę w tym okresie z lubością obserwuje swoje dłonie z różnej odległości, porusza palcami, jakby wciąż sprawdzało, czy wszystkie są na miejscu! Robi to z ogromną uwagą, strojąc przy tym miny i nierzadko głośno grucha. Jest często w dobrym nastroju i jeśli podejdziesz do dziecka, możesz spodziewać się radosnej reakcji z jego strony, pisku i gruchania. Ucieszy się na Twój widok! Możesz pokazać mu swoją dłoń, poruszać powoli palcami… Stój tak, aby nie musiało odginać głowy, a przedmioty prezentuj na wysokości jego klatki piersiowej. Zapewne wyciągnie rączki do zabawki, a kiedy ją chwyci, postara się włożyć do buzi. To jego sposób na poznanie świata.
Stópki
Stopy malca coraz częściej stają się wyprostowane, palce zaś, rezolutnie zadarte i rozłożone, niczym wachlarz. Możesz masować stopy niemowlęcia, zwracając uwagę na to, by nie pobudzać nadmiernie pierwotnego odruchu chwytnego palców przez uciskanie i łaskotanie podeszwy. Odruch ten powinien wygasnąć około 12 miesiąca życia, kiedy kora mózgowa będzie na tyle dojrzała, żeby go kontrolować. Potem łaskocz do woli! Teraz za to, masuj i głaszcz grzbietową stronę stópki, okolicę kostek, łydek. Możesz sprawić malcowi frajdę zakładając mu skarpetki z grzechotkami. Będzie nimi bardzo zainteresowany, a pod koniec 5-tego miesiąca niespodziewanie zacznie je wkładać do buzi (razem ze stopą oczywiście)! To świetne ćwiczenie ułatwiające potem opanowanie obrotów.
Pielęgnacja = zabawa
Czas przewijania dziecka może być wspaniałą okazją do zabawy. Nie spiesz się, tu chodzi o wspólną chwilę! Zdjętą kolorową skarpetkę załóż na swoje palce i pokaż ją dziecku, poruszaj, jakby była laleczką. A może “laleczka” pogilgocze pod paszką, albo da całusa? Głaskanie różnymi materiałami twarzy dziecka uwrażliwia okolicę ust i wspiera rozwój mowy. Mówienie przy tym śpiewnym głosem pobudza dziecko do gruchania. Proste i spontaniczne zabawy najbardziej cieszą. Nasz dobry nastrój i zaangażowanie udzielą się maluchowi.
Obrazy
Niemowlęta uwielbiają obrazy w kontrastowych barwach, najchętniej oglądają czarnobiałe rysunki, przyglądają się czarnym lampom na białym suficie. To dobry moment, aby przykuć ich uwagę pokazując teatrzyk cieni w ciemnym pokoju, albo pokazać książeczkę z kontrastowymi rysunkami. Niemowlak widzi już podstawowe barwy, lecz na dużych powierzchniach.
Swoboda ruchu
Ważne jest, aby kochające noszenie i przytulanie niemowlę, miało chwile na swobodną zabawę, w pozycji leżącej na plecach i na brzuchu. Beztroskie poruszanie rączkami i nóżkami, ćwiczenie obrotów, sięgania po zabawkę, jest bezcenne. Dlatego jak najczęściej sprawiajmy dziecku taką frajdę. Jeśli jest ciepło, rozbierz malucha, żeby był jak najmniej skrępowany ubraniem. Zobaczysz uśmiech na jego buzi! Taki trening można bezpiecznie zorganizować dziecku na podłodze używając maty edukacyjnej z pałąkami lub na zwykłym kocu. Pamiętajmy, że nie ilość zabawek, a ich wspólne z rodzicem używanie spowoduje, że nasze niemowlę otrzyma dobrą dawkę stymulacji rozwoju. Nie musisz zatem dysponować drogą matą, muzycznymi gadżetami, bo nadal niemowlę potrzebuje Twojego towarzystwa i najchętniej z Tobą będzie dzieliło radość poznawania świata. Bawcie się dobrze, pamiętając, żeby zabawki były bezpieczne dla dziecka i nietoksyczne, bo co w dłoni, to zaraz w buzi!